Minęło już 10 dni od nowego roku i postanowiłam na chłodno zastanowić się na sensem noworocznych postanowień, które zakłada sobie większość ludzi. Dotyczą one przede wszystkim diety, aktywności fizycznej a nieraz zawodowych i rozwojowych planów. Ile z nich spełniamy, ile porzucamy po tygodniu i dlaczego tak się dzieje? Czy istnieje jakiś niezawodny sposób na to by osiągnąć to czego chcemy i nie potknąć się już na początku? Niestety często popełniamy podstawowy błąd: chcemy wszystkiego naraz. Narzucamy sobie za dużo wyzwań i za szybkie tempo ich realizacji zamiast działać metodą mniejszych kroków.
Grunt to selekcja
Pierwszym działaniem powinno być wzięcie kartki i spisanie sobie celów na cały rok. Nie bierzmy jednak na siebie zbyt wiele – nie wszystko da się zrobić naraz i od razu. Pewne rzeczy wymagają czasu i cierpliwości. Świetnym sposobem na uporządkowanie sobie naszych zamierzeń jest podzielenie celów (o tym sposobie mówi Tom Venuto w rewelacyjnej książce „Spalaj tłuszcz, buduj mięśnie”) na:
roczne – to takie, których zrealizowanie wymaga czasu i dużo pracy, ale których efekt satysfakcjonuje najbardziej, na nie pracujemy każdego dnia a z miesiąca na miesiąc zauważamy coraz lepsze efekty
trzymiesięczne – ustalamy realne spadki wagi lub obwodów; to cele, na których najbardziej się skupiamy, bo nie są tak odległe a przez ten czas zauważymy spore efekty, które zmotywują nas do dążenia do większych zmian
tygodniowe – to przede wszystkim kontrola wyników (pomiary); gdy nie są satysfakcjonujące to poprawiamy sposób działania, gdy widzimy efekty to pracujemy dalej, nie spoczywając na laurach !
dzienne – to drobne zmiany, które doprowadzają nas do dużych osiągnięć, np. wprowadzenie dodatkowych porcji warzyw, spacer zamiast jazdy autem, odmówienie sobie chipsów itp. Codziennie zadaj sobie pytanie : jakie działanie przybliży mnie do upragnionego celu? I po prostu je wykonaj.
„Nikt nie może cofnąć się w czasie i napisać nowego początku, ale każdy może zacząć
od dzisiaj i dopisać nowe zakończenie”.

Ustal swoje DLACZEGO i trzymaj się go
To najistotniejszy element osiągania sukcesów. Po co robić coś jeśli nie wiemy co po to robimy? Jeśli chcesz zmienić sposób odżywiania lub zacząć ćwiczyć to pomyśl jaki rezultat chcesz tym działaniem osiągnąć: lepiej się poczuć, stracić 10 kg, wejść w sukienkę, która jest za ciasna od dwóch lat, pięknie wyglądać na ślubie lub wyjść z choroby. Każdy powód jest ważny, ale dla każdego będzie on inny. Działanie bez swojego powodu, który nas napędza i daje siłę na dłuższą metę zrobi się męczące i trudne.
| CELE OGÓLNE | PODJĘTE DZIAŁANIA | EFEKTY |
| Więcej warzyw i owoców w diecie, więcej produktów z pełnego ziarna | – zamiana jasnego pieczywa na ciemne
– ziemniaki na zmianę z różnymi kaszami, ryżem, razowym makaronem – koktajle i soki na bazie zielenin/owoców/warzyw/ziaren |
– lepsze samopoczucie, brak problemów z zaparciami dzięki spożywaniu błonnika |
| Obniżenie kaloryczności potraw, mniej cukru i soli | – woda zamiast słodkich gazowanych napoi
– domowe słodycze z ziaren/płatków/ kakao/suszonych owoców – słone przekąski zamieniamy na orzechy/chipsy z jarmużu/pieczone frytki itp.- duszone/gotowane/pieczone zamiast smażonego |
– utrata wagi
– mniejsze problemy z nadciśnieniem – zdrowsze zęby – lepsze samopoczucie, więcej energii |
| Nawadnianie organizmu | – woda/zielona herbata/zioła- naturalne izotoniki (woda, sól, mięta, cytryna, zielona herbata) | -lepsze nawodnienie organizmu
– większa koncentracja- ładniejsza cera – mniej toksyn – profilaktyka otyłości |
| Więcej żelaza z diecie | – buraki
– pestki z dyni – herbata pokrzywowa |
– wyższy poziom żelaza, hemoglobiny
– lepsze samopoczucie |
| Więcej ruchu | – spacery
– jazda na rowerze zamiast samochodem – siłownia/zajęcia ruchowe/basen |
– utrata wagi
– umięśniona, smukła sylwetka – więcej energii – więcej uśmiechu |
| Rozwój intelektualny | – czytanie książek- kursy/warsztaty
– nowe wyzwania/przekraczanie swoich barier |
– nowa wiedza
– nowe umiejętności – większa pewność siebie – bycie ekspertem w danej dziedzinie |
Metoda małych kroków
Często by schudnąć wprowadza się drastyczne diety, które związane są z wieloma wyrzeczeniami, są monotonne (np. dieta kapuściana), chodzimy na nich głodni, sfrustrowani i po ich zakończeniu wracamy do „normalnego” jedzenia. I najczęściej stracone kilogramy bardzo szybko wracają i to z nawiązką. Nie jestem zwolenniczką takich diet a chwilowe wyrzeczenia warto zastąpić dobrymi nawykami, które wprowadzamy krok po kroku. Zacznijmy od zmniejszenia porcji, regularnych posiłków i wyeliminowania z diety przetworzonej żywności na rzecz wartościowych produktów. Jedzenie wciąż będzie smaczne, my poczujemy się lepiej, waga poleci w dół i tak pokochamy zdrowy styl życia, że nie będziemy chcieli wracać do starych przyzwyczajeń. Jeżeli tylko czegoś mocno pragniemy to wszystko jest możliwe.
„Małe czyny, które robisz są lepsze niż duże, które planujesz”.
Wypracuj swoje nawyki
To co dziś przychodzi z trudem za chwilę stanie się codzienną normą. Naukowcy twierdzą, że wyrobienie nawyku trwa 21 dni. Zastanów się co chcesz wprowadzić i na czym ci najbardziej zależy. Zaplanuj, zapisz konkrety i działaj, a w końcu twój mózg przyzwyczai się do jedzenia porannej owsianki, codziennych ćwiczeń czy czytania dobrej książki co wieczór.
Podsumowanie
Zapisz wszystkie cele i zwizualizuj sobie efekt jaki mają przynieść.
Podziel je według priorytetów.
Podejmij konkretne działania – co wyłączyć z diety, ile razy w tygodniu ćwiczyć itp.
Zmiany wprowadzaj stopniowo, daj sobie czas aby się do nich przyzwyczaić.
Zdrowy styl życia ma być przyjemnością a nie udręką !

