
***
Dziś zapraszam na ostatnią część dotyczącą zwiedzania Barcelony i jej moment kulminacyjny, czyli kibicowanie Barcelonie na meczu z Atlético Madryt. Stadion Camp Nou to duma Katalończyków. Mieści on na trybunach 90 tysięcy kibiców i był zapełniony prawie w całości podczas tego ważnego meczu. Choć sama nie interesuje się piłką to spojrzenie na Camp Nou z góry, z najwyższej trybuny robi ogromne wrażenie, a dopingujący ludzie tworzą niezwykłą atmosferę. Bilety na mecze są dostępne m.in. na stronie www.fcbarcelona.com. Ceny są oczywiście zależne od miejsca, nasze kosztowały 75,50 euro. Cena nie jest niska, ale zdecydowanie było warto. Fani Barcelony powinni także obowiązkowo odwiedzić tamtejsze muzeum i trasę wiodącą przez stadion – Camp Nou Experience. Można tam zobaczyć m.in. gabloty klubowymi pamiątkami, strefę multimedialną, trybuny, lożę prasową, szatnie zawodników czy tunel prowadzący na boisko, z którego wychodzą piłkarze. Znajduje się tutaj również oficjalny sklep FC Barcelony, gdzie można nabyć pamiątki z podróży. Cena biletu to 23 euro.













W pobliżu stadionu znajduje się także warty odwiedzenia Parc Espanya Industrial. Rosną tu piękne śródziemnomorskie drzewa, po środku mieści się duże jezioro oraz ogromny, 12- metrowy metalowy smok autorstwa Andrésa Nagela. Dawniej mieściła się tu duża fabryka włókiennicza, w 1985 roku jej miejsce zajął park i tworzy on przestrzeń związaną z historią i sztuką. To miejsce jest także mocno oblegane przez osoby uprawiające sporty, jak i rodzin z dziećmi i pieskami. Zrobiliśmy sobie także szybkie zdjęcie, przy kolorowym pomniku mieszczącym się w sąsiednim Par’c de I’Excorxador, jednak park był w remoncie więc zwiedzanie nie wchodziło w grę.








Ostatnim miejscem, które odwiedziliśmy, i to dwa razy (za dnia i wieczorem) było przepiękne Wzgórze Montjuic. Początkowo było siedzibą militarną. Od XVII w. znajdywały się tu fortyfikacje oraz obiekty wojskowe m.in. Castell de Montijuic, który istnieje do dziś. W okolicy mieści się mnóstwo atrakcji – Parc de Montjuic z Pałacem Narodowym i Magiczną Fontanną (każdego dnia wieczorem odbywa się tu wodno-świetlny spektakl, który trwa około kwadransa), Plac Hiszpański z dwoma wysokimi wieżami, Wieża telekomunikacyjna czy obiekty olimpijskie takie jak Estadi Olímpic Lluís Companys.






















W ostatni dzień naszego pobytu rozpoczął się festiwal La Merce, dzięki któremu pożegnaliśmy Barcelonę siedząc na wzgórzu Montjuic i oglądając pokaz kolorowych fontann, nasłuchiwaliśmy hiszpańskich piosenek z koncertu odbywającego się nieopodal. Dobre wino, magiczny klimat i przyjaciele obok. Czego chcieć więcej?