Śliwki w winie

Oto ostatni z moich przetworów w tym roku i to zupełnie nieplanowany. Ale kiedy na Facebook wrzuciłam moje śliwki w słoiczkach – najzwyklejsze, przesypane cukrem, to jedna z czytelniczek bloga – pani Ela napisała mi, że robi takie ale z winem. Zaciekawiło mnie to bardzo, więc porozmawiałyśmy chwilę i dostałam recepturę. I powiem jedno – te śliwki są boskie! Dlatego za zgodą właścicielki przepisu, udostępniam go wam – korzystajcie bo to już ostatni dzwonek by zdobyć dobre śliwki!

Składniki:

(5 słoików 0,6 l)

1,5 kg śliwek (ja drylowałam)

2,5 szkl cukru (można zastąpić  miodem)

1 szkl octu

2 laski cynamonu

5 szt goździków

3 szkl wina czerwonego półwytrawnego

Wykonanie:

1.Łączymy ze sobą w garnku: wino, ocet, cukier, cynamon, goździki – należy zagotować.

2.Do gorącej zalewy wrzucamy zimne śliwki.

3. Odstawiamy na 3 dni.

4. Po 3-ch dniach odlewamy zalewę, ponownie zagotowujemy i studzimy (bez śliwek).

5. Zimne śliwki wkładamy do słoików i zalewamy zimną zalewą. Zakręcamy słoiki i trzymamy w chłodnym miejscu.